www.analizatorium.fora.pl
Strefa analizatorska
Obecny czas to Sob 8:33, 20 Kwi 2024

Najbardziej wkurzająca postać literacka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.analizatorium.fora.pl Strona Główna -> Offtop
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Serpentis Sempre




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wieży Błaznów


PostWysłany: Pon 14:22, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Aż mnie korci, by tego "Wertera" przeczytać zanim zacznę go obrabiać w szkole.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
KatarzynaEv
Analizator
Analizator



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kont.
Płeć: ona


PostWysłany: Pon 16:14, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Serpentis, jeśliś podobna do mnie to SPOILER od 50 strony przy każdym wspomnieniu o Lotcie/Locie(whatever) będziesz szeptała z uporem maniaka: "zabij się, zabij się, zabij się, już, już, już...."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Serpentis Sempre




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wieży Błaznów


PostWysłany: Pon 17:39, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Już raz zdarzyło mi się coś takiego, więc...
A, właśnie. Przy okazji.

Wiktor Frankenstein - egzaltowane emo, do tego zupełnie nieodpowiedzialne, rzucające na pastwę losu swoje dzieło (czemuż? Bo brzydkie).

Jego zacna przybrana kuzynka (Elżbieta bodajże) - XIX-wieczna Mary Sue. Ot co.

Jego mać - taka starsza Elżbieta. Całe szczęście, że rychło skonała.

...
Wiecie... tak będzie szybciej:
Cały ród Frankensteinów + przyjaciele - za całokształt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Hoshi
Analizator
Analizator



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Na lewo od zbrodni
Płeć: ona


PostWysłany: Nie 11:16, 12 Kwi 2009    Temat postu:

Sorak Dahil (Krwawy Medalion Haldrenu)- tak jak Ise. Jeśli nie znacie, to proszę: [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko uważajcie, ja mam guzy od walenia w biurko.

Bella Swan (Zmierzch)- zero charakteru, wzdycha do Edwarda jak szczeniaczek. Taka zabawka zdalnie sterowana, która nie ma wielu opcji.

Karal (trylogia Magicznych Burz)- nie potrafię dokładnie powiedzieć, za co go nie znoszę. Ciągle narzeka, jak to jest mu źle i oczekuje, że jego bóg powinien coś z tym zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Azu




Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
Płeć: ona


PostWysłany: Sob 12:54, 30 Maj 2009    Temat postu:

<b>Dumbledore</b> - nienawidzę gnoja za bycie z tej samej rodziny co myszka miki, papa smerf i inne dobroduszne i wszechwiedzące ideały. I za to, że każdy tom HP kończył się rozmową biednego, coraz bardziej wstrząśniętego i pokrzywdzonego Harrego z mądrym i dobrym dziaduniem Dumbledorem (nawet po swojej śmierci w siódmym tomie nie mógł pomilczeć noż kutwa).

<b>James Potter</b> - wkurza mnie za to, że zabrał Lily Snape'owi, że gardził biednym i niekochanym Snapem, że w ogóle się wywyższał i moim zdaniem był bardzo, ale to bardzo negatywną postacią w książce. I jeszcze to jego zamienianie się w jelenia, czy normalni kolesie zamieniają się w jelenie? Jelonki mi się kojarzą z Disneyem.

<b>Harry Potter</b> - wkurza mnie za bycie "chłopcem, który przeżył" i drugim Jezusem.

<b>Legolas</b> - wkurza mnie za bycie lepszym od innych, cudownym, wspaniałym ideałem, za jego niemęskie odzywki i zachowania =_='

...a z mang zawsze wkurzała mnie Belldandy. Koszmar mojego dzieciństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Ins




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M-ce
Płeć: ona


PostWysłany: Sob 17:19, 30 Maj 2009    Temat postu:

Szczerze mówiąc, to jestem jednym z survivorów dumbledorskiego fanklubu. Może i jest dobrotliwym staruszkiem, ale i tak go uwielbiam. I chciałabym, żeby był moim dyrektorem ;]
Mnie wkurza Serverus Snape. Za bycie wiecznie pogardzanym, niekochanym, zgorzkniałąym emo. I za to, że zrobiono z niego dobry charakter >.<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Azu




Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
Płeć: ona


PostWysłany: Sob 17:35, 30 Maj 2009    Temat postu:

no to wybacz, ale ja tam bym jako dyrektora właśnie snape'a wolała ;p najwyraźniej jesteśmy z różnych hm, dormitoriów xd'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Serpentis Sempre




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wieży Błaznów


PostWysłany: Sob 17:41, 30 Maj 2009    Temat postu:

A ja popieram Ins. Drops, czego by tu o nim nie mówić, był postacią nietuzinkową. I nie mówię tu tylko o jego orientacji.
Snape zaś to klasyczny Werter, w dodatku o toksycznej osobowości, którego fanki kreują na biednego, skrzywdzonego misia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
KatarzynaEv
Analizator
Analizator



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kont.
Płeć: ona


PostWysłany: Sob 18:34, 30 Maj 2009    Temat postu:

Do tej szlachetnej listy u mnie ostatnio dołączyli:

Bella Swan - mam wrażenie, że wszyscy wiedzą dlaczego. XD

Edward Cullen - On jet O-K-R-O-P-N-Y! Traktuje Bellę jak własność i jeszcze ma zmieniające kolor oczy. Zastanawiam się czy to nie jest niespełniona fantazja seksualna Meyer.

Rodzina Cullenów - Naprawdę starałam się znaleźć choć jedną osobę w tej rodzinie, która nie jest sztuczna i idealna do bólu. Chociaż tylko Jasper ma w sobie coś z uroczego rozrabiaki. BTW. Wiecie, że Żeromski napisał opowiadanie "Zmierzch"? Muszę przeczytać. XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Ins




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M-ce
Płeć: ona


PostWysłany: Sob 19:01, 30 Maj 2009    Temat postu:

Azu napisał:
najwyraźniej jesteśmy z różnych hm, dormitoriów xd'

Ooo, mhrochna ślizgońska dusza? :P obawiam się, że jestem z Gryffindoru ;] chociaż kto tam ta starą czapkę wie, może wrzuciąłby mnie tam za notoryczne używanie sarkazmu albo złośliwość czy coś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Miss_Derisive
Analizator
Analizator



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ona


PostWysłany: Wto 13:06, 30 Cze 2009    Temat postu:

Tristan i Izolda Złotowłosa - za to, że wszystko musiało się kręcić wokół nich. I za marysueizm.
Tristan ma u mnie dodatkowego minusa za traktowanie żony. Zawsze uważałam, że Izolda o Białych Dłoniach miała całkowitą rację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Lithieu




Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Limbo
Płeć: ona


PostWysłany: Wto 23:39, 06 Paź 2009    Temat postu:

Sturm Brightblade - Nie cierpię praworządnych postaci... przez całe Kroniki Dragonlance miałam ochotę wyrwać każdą kartkę z wzmianką na jego temat.

Halisstra Melarn - Słaba, niezdecydowana. Za bardzo zaczęła przypominać Drizzta w pewnym momencie.

Mikael Lind z Ludzi Lodu - Do dziś mnie szlag trafia jak widzę okładkę Samotnego na swojej półce.

Cersei Lannister - Zorientowanym chyba nie trzeba tłumaczyć... zaś niezorientowanym napiszę tylko, że wredna i puszczalska. xD

Werter - Emo i tyle. No i żeby sobie w łeb nie trafić porządnie...

Tak serio, to znalazłoby się wieeele postaci, których serdecznie nienawidzę... ale jest późno i nie chce mi się wypisywać tego wszystkiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Serpentis Sempre




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wieży Błaznów


PostWysłany: Wto 15:24, 13 Paź 2009    Temat postu:

Jutta de Apolda - szoku doznałam ciężkiego przy tej postaci - oto AS, którego w życiu nie podejrzewałabym o skłonność do tworzenia postaci, której jedynym zajęciem jest przez pierwsze pół historii śliczne wyglądanie, a przez drugie pół - (wybaczcie określenie) dawanie dupy Reynevanowi, ani tym bardziej o skłonność do wkładania w usta bohaterów tekstów o sztyletach w sercu ("Każda chwila bez ukochanego jest jak obrót wrazonego w me serce sztyletu" - i to na poważnie!) - no, w szoku jestem, że AS stworzył taką Juttę. Figurynka na kominek, nie bohaterka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Serpentis Sempre




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wieży Błaznów


PostWysłany: Czw 16:32, 31 Gru 2009    Temat postu:

Ostatnimi czasy odświeżyłam sobie książki L.M. Montgomery...

Tadzio Keith - za to, że był jawnie faworyzowany. Jasne, rozumiem, taki mały łobuz jest pewnie ciekawszy od ułożonej, lodowatej dziewczynki ale i tak... Drażnił mnie strasznie, zwłaszcza, że im większą zadymę robił, tym bardziej go jego Ania kochała.

Jaś Irving - mały fenomen, wkurzał mnie jeszcze w czasach, gdy byłam w tej serii zakochana. Bo to po prostu Mary Sue jak z obrazka. Bo i śliczny, i marzycielski, i wysportowany, i posłuszny, i kochany, i "ma zdolność jasnowidzenia" (konkretnie, szło o to, że wyczuł, że rozmóca chce go o coś zapytać). A poza tym straszny wazeliniarz ("najdroższa pani nauczycielko, przypomina mi pani moją kochaną matusię..." No ludzie, to nie jest normalne.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Serpentis Sempre dnia Czw 16:32, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Miss_Derisive
Analizator
Analizator



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ona


PostWysłany: Pią 18:21, 01 Sty 2010    Temat postu:

Do Jasia nigdy jakoś nie mogłam się przekonać. Ten jego geniusz...

Tadzio sam w sobie był, jaki był. Ale, prawdę mówiąc, zawsze współczułam biednej Toli i to budziło we mnie jakiś bunt.

Zresztą sama Ania momentami jest marysueistyczna. Gdzieś czytałam, że w pewnym momencie zaczynała drażnić samą autorkę. Poza tym z perspektywy czasu stwierdzam, że cała seria była trochę wyidealizowana, taka trochę zbyt... gładka. Choć mam do niej sentyment. No i niektóre postacie wciąż budzą sympatię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.analizatorium.fora.pl Strona Główna -> Offtop Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin